Niniejszy blog powstawał z myślą o naszych najbliższych w Kraju, aby na bieżąco wiedzieli gdzie byliśmy, co robiliśmy i co się z nami działo. Należy go więc raczej traktować jako list pisany do rodziny, a nie jako przewodnik turystyczny. Jeśli natomiast zawarte tu informacje i zdjęcia komuś pomogą lub zachęcą do podróży na antypody - tym lepiej.
O. i M.